Poczta Polska ma niesprawny system
Kontrolerzy Poczty Polskiej dopatrzyli się nieprawidłowości przy realizacji jednego z najważniejszych przetargów tej firmy. Chodzi o specjalny system, który pochłonął ponad 100 mln zł, a wciąż nie działa - pisze "Życie Warszawy".
Dziennik dotarł do wstępnego raportu dotyczącego błędów w realizacji Zintegrowanego Systemu Teleinformatycznego Poczty Polskiej. Autorzy opracowania "w sprawie przebiegu wdrożenia ZST" twierdzą, że program pełen jest błędów i uchybień powstałych jeszcze w fazie przygotowań. Z informacji "ŻW" wynika, że Poczta planuje skierowanie wniosku do prokuratury przeciwko poprzednim władzom firmy.
Warty blisko 156 mln zł kontrakt Poczty ze spółką Emax miał wprowadzić nowoczesny system zarządzania przesyłkami pocztowymi. Dzięki niemu paczki i przesyłki kurierskie byłyby rejestrowane i opatrzone specjalnym kodem kreskowym. Pozwoliłoby to na śledzenie na bieżąco ich lokalizacji. Zastosowanie ZST miało też zmniejszyć koszty firmy i zapewnić większe bezpieczeństwo przesyłek.
Tyle w teorii. Bo w praktyce niemal wszystkie firmy kurierskie już korzystają z takiego systemu, a państwowa poczta stanęła w miejscu. W dodatku poprzednie władze poczty zdecydowały o podniesieniu wartości kontraktu do 190 mln zł, czyli o ponad 34 mln. Zdaniem członków rady poczty, było to działanie bezprawne.
"Cele programu zostały zdefiniowane zupełnie błędnie. Program nie przynosi jakichkolwiek wartościowych dla przedsiębiorstwa produktów, pochłaniając coraz większe środki" - czytamy w raporcie, który w lipcu trafi do rady Poczty. (PAP)