Płotki wpadły, grube ryby pływają
W Polsce i Iraku trwa tajne dochodzenie, dotyczące łapówkarstwa przy przetargach na odbudowę Iraku - pisze "Super Express". Według dziennika oficerowie, którzy przemycali z Iraku do Polski 90 tysięcy dolarów, wpadli przez przypadek. Nasz kontrwywiad wojskowy polował na grube ryby, a wpadły płotki.
Według "Super Expressu" 'Wojskowe Służby Informacyjne od ponad roku prowadzą tajną operację, zmierzającą do wykrycia korupcji wśród Polaków z kontyngentu w Iraku. Kontrwywiad dostał bowiem informacje, że polscy oficerowie biorą łapówki od Irakijczyków robiących interesy z naszą dywizją.
WSI dowiedziały się, że jeden z oficerów wracających z Iraku będzie przewoził pół miliona dolarów. 7. lutego na lotnisku we Wrocławiu, gdzie wylądowały samoloty z kilkuset żołnierzami wracającymi z misji, do rewizji osobistej wybrano tylko tych, którzy zajmowali się odbudową Iraku. Okazało się, że podejrzewany oficer był czysty. Za to przy dwóch innych znaleziono 90 tysięcy lewych dolarów.
"Super Express" przypomina, że na odbudowę Iraku w ciągu 1,5 roku dostaliśmy od Amerykanów około 50 milionów dolarów. W Iraku jest wojna, więc do minimum ograniczono formalności. Teraz trudno sprawdzić, co zostało zrobione, a co nie, rebelianci niszczą bowiem odbudowane obiekty. (IAR)