Płonie hotel Gołębiewski w Wiśle
Strażacy nie opanowali dotychczas
pożaru dachu hotelu Gołębiewski, który wybuchł w piątek przed
południem w Wiśle w Beskidach. Płonie dach głównego budynku.
Strażacy starają się uchronić od ognia dach na skrzydłach budynku. Hotel Gołębiewski nie posiadał zgody władz
na świadczenie usług hotelarskich ze względu na niedostateczną ochronę przeciwpożarową.
23.09.2005 | aktual.: 23.09.2005 13:49
Aneta Gołębiowska z biura prasowego śląskiej straży pożarnej powiedziała, że spośród ponad 800 ewakuowanych osób nikomu nic się nie stało. Jednej osobie podano tlen. Nie był to jednak efekt zadymienia, a szoku - zaznaczyła.
Rzecznik wojewody śląskiego Krzysztof Mejer przypomniał, że hotel Gołębiewski nie posiadał zgody władz na świadczenie usług hotelarskich, między innymi ze względu na brak odpowiedniej ochrony przeciwpożarowej, a jedynie warunkową zgodę na użytkowanie obiektu. Mimo tego, obiekt normalnie funkcjonował.
W listopadzie 2003 roku wojewoda zakazał właścicielowi hotelu prowadzenia działalności.
Właściciel hotelu nie zgadzał się z zarzutami i odwołał się od decyzji do Ministra Gospodarki, Pracy i Polityki Społecznej. Jednak w styczniu 2004 roku minister wydał postanowienie o utrzymaniu w mocy decyzji wojewody. Właściciel Hotelu zignorował postanowienie i od tego czasu prowadził go nielegalnie.
Według niepotwierdzonych informacji, pożar wybuchł na poddaszu podczas prac remontowych.