Niemal pewne jest, że Grobelny będzie miał rywala z PO w przyszłorocznych wyborach. W tej chwili najpewniejszym kandydatem wydaje się europoseł Filip Kaczmarek, bo ochoty na taki start nie ma szef poznańskiej PO Waldy Dzikowski. Na giełdzie nazwisk pojawiają się także radny Grzegorz Ganowicz i poseł Dariusz Lipiński, niegdyś przewodniczący rady miejskiej. Platforma nie wyklucza też innego scenariusza: poprze w wyborach samego Grobelnego, jeśli zapisze się on do PO.
Twardszy orzech do zgryzienia ma PO we Wrocławiu. Żaden ze znanych polityków PO nie wyraża chęci startu w przyszłorocznych wyborach, żeby nie skompromitować się wysoką przegraną z Dutkiewiczem. Grzegorz Schetyna miał mu złożyć propozycję zawarcia "paktu o nieagresji": Platforma nie wystawia nikogo w wyborach na prezydenta Wrocławia, a Dutkiewicz nie formuje własnej listy w wyborach lokalnych w innych gminach, powiatach i listy wyborczej do sejmiku - informuje gazeta.
