PolskaPiS nie chce liberałów Tuska

PiS nie chce liberałów Tuska

To Donald Tusk, a nie Jan Rokita negocjuje z
PiS kształt przyszłego rządu. Nie wszystkim działaczom z partii
braci Kaczyńskich to się podoba - informuje "Życie Warszawy".

"Wiemy, że doszło do jakiś napięć między Janem Rokitą a Donaldem Tuskiem" - mówi nam Adam Lipiński, wiceprezes PiS. "Niepokoi mnie, że w Platformie Obywatelskiej zwycięża frakcja liberalna, tzw. KLD bis. Może to być kolejny problem w budowaniu koalicji PO i PiS" - podkreśla.

Chociaż Hanna Gronkiewicz-Waltz, która jest liderem warszawskiej listy PO do Sejmu, mówi oficjalnie, że między Rokitą a Tuskiem nie ma konfliktu, "Życie Warszawy" ustaliło, że jest inaczej. Sporów jest kilka, jeden dotyczy, jak doniosła "Gazeta Wyborcza", list wyborczych. Jednak o wiele poważniejszy związany jest z kształtem przyszłego rządu. Działacze PO twierdzą, że Rokita nie ma już na to wpływu. Jego pozycję w partii dodatkowo osłabiło usunięcie z list wyborczych związanych z nim działaczy. I dlatego w środku kampanii wyborczej Rokita udał się do USA na intensywny kurs języka angielskiego - dodaje gazeta.

Nieformalne rozmowy z PiS dotyczące przyszłego rządu prowadzi teraz sam lider Platformy. Szykują się poważne zmiany. Gdańscy liberałowie skupieni wokół Donalda Tuska chcą, aby premierem został Jan Krzysztof Bielecki, który pełnił już tę funkcję na początku lat 90. "To nazwisko pada w rozmowach między naszą partią a Platformą" - zdradza dziennikowi jeden z działaczy kierownictwa PiS.

Źródło artykułu:PAP

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)