PiS chce przyćmić Platformę
Słowa o największym kongresie to element
kampanii propagandowej, jaką liderzy PiS organizują wokół
dwudniowych obrad - informuje "Rzeczpospolita". PiS nie kryje, że
chce przyćmić konwencję Platformy sprzed dwóch tygodni, na której
Stefan Niesiołowski porównywał Jarosława Kaczyńskiego do
Władysława Gomułki.
03.06.2006 | aktual.: 03.06.2006 09:37
Jak PiS przyćmi PO? Największą liczbą delegatów, jaka pojawiła się do tej pory na kongresach partii (półtora tysiąca), dwoma dniami obrad, wreszcie przeniesieniem obrad z Warszawy do Łodzi. Wszystko to ma odróżnić zjazd PiS od zjazdu Platformy.
Głównym punktem programu będzie wystąpienie prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Mój brat ogłosi, że występuje z PiS, którego cały czas jest formalnie członkiem - zapowiada prezes Jarosław Kaczyński. Prawdopodobnie prezydent zostanie w Łodzi na drugi dzień obrad.
Pierwszy dzień to także wystąpienie premiera Kazimierza Marcinkiewicza, który - jak się dowiedział dziennik - ma zostać owacyjnie przyjęty przez działaczy. Owacje będą znakiem, że partia cały czas popiera go jako premiera.
Planowane są też trzy panele programowe - na temat gospodarki, spraw zagranicznych i inteligencji. Pierwszy poprowadzi Zyta Gilowska, która po raz pierwszy pojawi się na imprezie partyjnej PiS. Liderzy liczą, że nie będzie to ostatni raz i z czasem uda się minister finansów wciągnąć do rządzącej partii. Drugi panel poprowadzi szefowa MSZ Anna Fotyga, a trzeci minister kultury Kazimierz Ujazdowski.
Pierwszy dzień - podaje gazeta - to także wybory rady politycznej i prezesa. Tu nie należy spodziewać się niespodzianek - zapewne jedynym kandydatem będzie Jarosław Kaczyński, którego przywództwo jeszcze przez wiele lat nie jest zagrożone.
Z informacji "Rzeczpospolitej" wynika, że na stanowisku pozostanie zapewne Kazimierz Ujazdowski. Niewykluczone, że kongres PiS poprze kandydaturę Jerzego Kropiwnickiego na prezydenta Łodzi. Byłby to rewanż za poparcie, jakiego Kropiwnicki udzielił w kampanii prezydenckiej L.Kaczyńskiemu. (PAP)