Piotr Misztal zwolniony
Poręczenie majątkowe w wysokości 400 tys. zł zastosowała prokuratura wobec łódzkiego biznesmena i b. posła Piotra Misztala podejrzanego o przestępstwa podatkowe. Śledczy zabrali mu także paszport, zakazali opuszczania kraju i zastosowali dozór policyjny. Po przedstawieniu zarzutów i dwudniowym przesłuchaniu Misztal został zwolniony do domu. Grozi mu kara 5 lat więzienia i wysoka grzywna.
24.11.2009 | aktual.: 24.11.2009 19:53
Były poseł został zatrzymany w poniedziałek przez ABW. Jest podejrzany o narażenie Skarbu Państwa na stratę ponad 920 tys. zł w wyniku uszczupleń podatkowych. Zarzucane mu przestępstwa skarbowe związane są z nieprawidłowościami w handlu gazem LPG.
Jak poinformował rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi Krzysztof Kopania, po wtorkowym przesłuchaniu odbyła się konfrontacja pomiędzy biznesmenem a jednym z kolejnych podejrzanych w tej sprawie.
Sam Misztal po wyjściu z prokuratury powiedział, że jest zaskoczony cała sprawą i nie rozumie, dlaczego został zatrzymany. Nie przyznaje się do zarzucanych mu czynów.
B. poseł jest ósmą osobą zatrzymaną w śledztwie dotyczącym wystawiania i posługiwania się w latach 2004-2007 fikcyjnymi fakturami VAT, dokumentującymi sprzedaż gazu płynnego w butlach na potrzeby przemysłowe. Wcześniej w tej sprawie zarzuty usłyszało siedmiu właścicieli firm wystawiających fikcyjne faktury przedsiębiorstwu, którego właścicielem, a później udziałowcem był Piotr Misztal.
Według śledczych, firmy te wystawiały faktury, z których wynikało, że firma Misztala kupowała butle z gazem propan-butan. Faktycznie te transakcje nie były realizowane, a butle nie trafiały do firmy b. posła. Jego fikcyjni kontrahenci sprzedawali sami gaz jako paliwo samochodowe, w cenie którego wliczone były, ale nie odprowadzone do Skarbu Państwa podatki i opłaty paliwowe. Natomiast księgowanie tych transakcji powodowało podwyższanie kosztów działalności firmy Piotra Misztala. Te rzekome transakcje dotyczyły obrotu ponad 52 tysiącami butli z gazem.
W kwietniu tego roku krakowski sąd okręgowy skazał Misztala na karę dwóch lat pozbawienia wolności w zawieszeniu na pięć lat i 500 tys. zł grzywny za oszustwa podatkowe. Wówczas Misztal dobrowolnie poddał się karze. Prokuratura oskarżyła go o to, że między kwietniem 2004 roku a wrześniem 2006 roku jako prezes, a następnie prokurent firmy Intercement za pomocą 102 fałszywych faktur dopuścił się oszustw podatkowych na kwotę blisko 1 mln 428 tys. zł.
Piotr Misztal przez kilka miesięcy, od końca 2007 roku, był poszukiwany międzynarodowym listem gończym. Wrócił do Polski z USA w kwietniu ub.r. - po tym, gdy uzyskał list żelazny za milion złotych poręczenia, gwarantujący mu odpowiadanie z wolnej stopy do prawomocnego zakończenia postępowania.
B. poseł (najpierw Samoobrona, później bezpartyjny), mający też amerykańskie obywatelstwo, był jednym z najbogatszych posłów poprzedniej kadencji. Od czasu, gdy zasiadł w ławach poselskich, media często donosiły o jego majątku, a on sam nie unikał okazywania swej zamożności.