Pijany lekarz pogotowia
Lekarz pogotowia ratunkowego w Szczecinie
przyjechał w nocy z poniedziałku na wtorek na wezwanie do chorego
5-miesięcznego dziecka będąc pod wpływem alkoholu. Lekarz został
zwolniony z pracy. Jego sprawą zajmie się prokurator.
Jak poinformował rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Szczecinie podkom. Artur Marciniak, matka dziecka wyczuła od lekarza woń alkoholu, jeszcze zanim przystąpił on do badania. Rodzice niemowlęcia powiadomili policję, która przyjechała na miejsce. Po zbadaniu lekarza alkomatem stwierdzono, że ma on we krwi 1,7 promila alkoholu.
Jak poinformował dyrektor Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego Roman Pałka, lekarz został we wtorek dyscyplinarnie zwolniony z pracy. Pałka zaznaczył, że pracował on w pogotowiu kilkanaście lat i do tej pory był dobrym pracownikiem.
Dyrektor przypomniał, że w ciągu siedmiu lat, w czasie których kieruje pogotowiem, zdarzyły się trzy podobne przypadki. W Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego zatrudnionych jest ok. 1200 pracowników.