Pies przyjacielem człowieka?
W poniedziałek rottweiler zagryzł pięciomiesięczną Agatkę. A wczoraj poznańscy chirurdzy znów opatrywali rany, które dorosłemu człowiekowi zadały dwa psy.
Dwa dni temu, na poznańskim Marlewie (za Starołęką) ośmioletni rottweiler Heros zagryzł na śmierć pięciomiesięczną Agatkę. Śpiące na ogrodzie dziecko pies wyszarpnął z wózka. Mimo szybkiej reakcji rodziny i lekarzy nie udało się uratować dziewczynki. Dziecko zmarło na stole operacyjnym.
Zabarykadował się
Wczoraj chirurdzy znów zszywali rany zadane człowiekowi przez psy. Kolejny atak wydarzył się w samo południe w jednej z posesji na poznańskich Jeżycach. Właścicielka warsztatu wypuściła dwa groźne psy z zagrody. Kiedy za furtkę wszedł mężczyzna, którego nie znały, natychmiast rzuciły się na niego, nie reagując na krzyki swojej pani. Zaatakowanemu – mimo odniesionych ran – udało się uciec i zabarykadować przed rozwścieczonymi czworonogami. Tam zdołał zatelefonować na policję. Karetka i radiowóz bardzo szybko stawili się pod domem, ale nie mogli dotrzeć do rannego człowieka. Upłynął jeszcze kwadrans, zanim udało się „spacyfikować” groźne psy. Z głębokimi ranami lewego przedramienia, podudzi i pośladków mężczyzna został odwieziony na chirurgię Szpitala Raszei: – Nie ma bezpośredniego zagrożenia dla życia pacjenta, który za chwilę przejdzie powtórne operacje – powiedziała nam w trzy godziny po wypadku lekarka dyżurująca na chirurgii. Mężczyzna cały czas zachował przytomność. – Sprawy, które są nam zgłaszane
zwykle bywają bardzo drastyczne – mówi Andrzej Borowiak, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Poznaniu. – Dziwię się, że ludzie zamiast informować nas nawet o zwykłym pogryzieniu, często działają na własną rękę.
Za mało uwagi?
Psy są coraz bardziej agresywne, nawet w stosunku do swoich właścicieli. Co nimi powoduje, że nagle z najlepszych przyjaciół stają się agresorami i atakują? Rzucają się i gryzą dzieci, dorosłych. – Nie ma na to jednoznacznej odpowiedzi – wyjaśnia Grzegorz Lachowicz, kierownik Schroniska dla zwierząt w Poznaniu. – Wszystko zależy od wychowania psa. Od tego jak jest przez ludzi traktowany. Zwierząt nie powinno się głodzić, bić. Nie powinno się na nie krzyczeć. Często zwierzęta – zwłaszcza gdy w domu pojawia się dziecko – zaczynają być zazdrosne. Bo całą uwagę dorośli poświęcają dziecku. – Przypomina mi się taki przypadek, kiedy to stafford amerykański, którym opiekowała się jedna z poznańskich rodzin, był bardzo łagodny. Do czasu aż nie urodziło się dziecko – dodaje dr Lech Gogolewski, Powiatowy Lekarz Weterynarii w Poznaniu. – Podczas, gdy dziecko uczyło się chodzić, pies dwukrotnie próbował zaatakować malucha. Dlaczego tak się dzieje? – Prawdopodobnie zwierzę walczyło o swoje miejsce w rodzinie, które
zamiast jemu przypadło dziecku. Kiedy dochodzi do takiej sytuacji, najbezpieczniej jest psa po prostu uśpić – dodaje lekarz. Drugą przyczyną jest brak czasu. Za długo pracujemy. Za mało czasu poświęcamy rodzinie. A pies, z którym trzeba wyjść kilka razy dziennie, staje się ciężarem. Niekiedy psy same uciekają od ludzi, którzy nie zwracają na nie uwagi, a czasami – ludzie porzucają je w lesie czy w innej dzielnicy. Zdaniem Przemysława Piweckiego ze Straży Miejskiej w Poznaniu, najgroźniejsze są bezpańskie psy, które włóczą się po ulicach wzbudzając strach wśród mieszkańców. – W tym półroczu już ponad 150 bezpańskich psów przekazaliśmy do schroniska dla zwierząt – mówi Przemysław Piwecki. – Jest to ogromny, ciągle narastający problem. Jeżeli ktoś nie chce mieć psa, niech go nie kupuje.
Zdaniem internautów
Kami: Kto wie, że ze ślicznego szczeniaczka, pies może zamienić się w groźnego zwierzaka?! Mam pitbulla. Jest grzeczny, ale teraz zastanawiam się, co to będzie. Ludzie są teraz strasznie przewrażliwieni. Odsuwają się na boki, jak idę z moim psiakiem i zastanawiam się, czy to oni nie wzbudzają teraz zagrożenia?
Asia: Od 7 lat mam w domu rottweilera. Nie wyobrażam sobie, żeby go w nim zabrakło. To bardzo żywiołowy i spokojny pies. (...) Jestem zdania, że nie należy psów pozostawiać razem z dziećmi bez opieki dorosłego.
Rottweiler&Doberman: Należałoby wprowadzić całkowity zakaz hodowli oraz posiadania psów agresywnych. W jakim celu ludzie posiadają takie psy, skoro są one skłonne do agresji nawet przeciw swemu właścicielowi? Z uwagi na brak panowania przez człowieka nad tą rasą psa, nie chciałbym liczyć na spotkanie się z psem mordercą. Najpierw wychowajmy właściciela, a potem psa.
Katarzyna Sklepik,
Joanna Małecka,
Danuta Pawlicka