Pielęgniarki - w środę strajk
Ogólnopolski Związek Zawodowy Pielęgniarek i Położnych zapowiada 4-godzinny strajk na 13 grudnia br. Przewodnicząca Regionu Mazowsze OZZPiP Longina Kaczmarska powiedziała, że strajku może nie być, ale pod warunkiem, że rząd zagwarantuje pielęgniarkom 500 zł podwyżki.
11.12.2000 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Rząd utrzymuje, że doraźnych podwyżek dla pielęgniarek i położnych nie będzie. Chce jedynie doprowadzić do ustalenia gwarancji wzrostu płac - tak jak w sektorze przedsiębiorstw.
Kaczmarska pytana, na jakiej podstawie prawnej pielęgniarki mają otrzymać podwyżki odpowiedziała, że "podstaw prawnych jest bardzo dużo".
Tymczasem jak wynika z badań przeprowadzonych na Mazowszu pod koniec 2000 r., pielęgniarki mniej zarabiają, są coraz starsze, a ich zawód jest postrzegany jako mało atrakcyjny.
Realnie w br. płace pielęgniarek pozostały na tym samym poziomie co rok wcześniej, położnych realnie spadły o 3,5%. Zdaniem badających, można się spodziewać w najbliższym czasie tzw. negatywnej selekcji do zawodu pielęgniarek i położnych oraz podwyższenia kosztów usług pielęgniarskich, ze względu na to, że część funkcji pielęgniarek będzie się przekazywało lekarzom.
Tymczasem 200 pielęgniarek głoduje w Szpitalu Klinicznym nr 1 w Zabrzu. 61 kobiet, głównie z grupy, która rozpoczęła głodówkę sześć dni temu, trafiło z powodu osłabienia do innych szpitali.
Od soboty nie wznowiono rozmów między protestującymi a dyrekcją. Obie strony usztywniły stanowiska. Pielęgniarki domagają się 250-złotowych podwyżek. Dyrektor zaproponował im 130 zł netto od 1 grudnia oraz zróżnicowane podwyżki od 30 do 120 zł od stycznia, w zależności od sytuacji kliniki, w której pracują.
Władze "Solidarności" wyraziły opinię, że żądania płacowe pielęgniarek i położnych mogą wywołać wiele negatywnych skutków dla innych pracowników służby zdrowia.
Z całym szacunkiem pochylamy się nad postulatami związku pielęgniarek i podzielamy w bardzo dużym stopniu potrzebę podwyższania płac dla tego środowiska - powiedział wiceprzewodniczący KK NSZZ "Solidarność" Janusz Śniadek.
Jego zdaniem postulaty pielęgniarek mogą też ułatwić doprowadzenie do upadłości zakładów leczniczych, a potem ich przyspieszoną prywatyzację w taki sposób, że będą potem w nich panowały "barbarzyńskie stosunki pracy".(an, and)