Pięć Polek chce wrócić z Iraku
Pięć z 11 przebywających w Iraku Polek, do
których dotarły polskie władze, chce opuścić ten kraj -
poinformował w środę dziennikarzy w Sejmie minister spraw
zagranicznych Włodzimierz Cimoszewicz. Zapewnił, że kobietom,
które przyjadą, zostanie udzielona niezbędna pomoc.
03.11.2004 | aktual.: 03.11.2004 14:40
Nie chcemy się ograniczyć do transportu lotniczego, lecz chcemy im pomóc - powiedział minister. - Wszystkie problemy rozwiążemy.
Polskie władze zaapelowały do mieszkających w Iraku Polek o rozważenie możliwości powrotu do kraju, po tym, gdy w nocy ze środy na czwartek uprowadzona została Teresa Borcz.
Zidentyfikowaliśmy 19 naszych rodaczek, z którymi powinniśmy nawiązać kontakt. Z 11 nawiązaliśmy, z pozostałymi chcemy, ale nie mają telefonów, albo my nie znamy tych (numerów - PAP) telefonów, czasami nie mamy wyraźnych adresów. Na 11 pań pięć wyraziło chęć opuszczenia Iraku - poinformował Cimoszewicz.
Jak dodał, wydał polecenia, by wszystko było przygotowane i by kobiety mogły wrócić do Polski. "Jeżeli na przykład wolałyby spędzić jakiś czas w naszych bazach w Iraku, co też gwarantowałoby im wyższy poziom bezpieczeństwa, to jest to do ich decyzji" - powiedział.
Załatwimy transport, miejsce pobytu, wsparcie na początek po przyjeździe. W każdym przypadku należy ustalić, jakie są możliwości udzielenia pomocy przez rodzinę i krewnych mieszkających w Polsce. Wszystko zostanie załatwione precyzyjnie z troską o nie i tak, żeby było jak najlepiej - dodał Cimoszewicz.