Świat"Paul Bremer jest dyktatorem Iraku"

"Paul Bremer jest dyktatorem Iraku"

Stany Zjednoczone są ciągle dominującą siłą
w Iraku, a cywilny administrator Paul Bremer dyktatorem -
powiedział specjalny wysłannik ONZ do Iraku Lakhdar
Brahimi, odpowiadając na krytykę wobec silnego zaangażowania USA w
mianowanie nowego rządu irackiego.

02.06.2004 | aktual.: 02.06.2004 15:16

"Przypominam wam, że Amerykanie rządzą krajem, a zatem ich punkt widzenia z pewnością jest brany pod uwagę"- powiedział na konferencji prasowej. "Nie sądzę, by Bremer miał mi za złe, jeśli powiem, że jest on dyktatorem Iraku. On ma pieniądze i prawo podpisu" - dodał.

Brahimi podkreślił, że do Iraku przyjechał na prośbę Amerykanów i rozwiązanej obecnie Rady Zarządzającej.

Wysłannik ONZ przyznał, że nowy rząd utworzony we wtorek nie jest idealny, a jego członkowie muszą sporo popracować, by zapewnić sobie legitymację.

"Nikt nie powinien zapominać, że tylko wybrany rząd może twierdzić, iż reprezentuje naród iracki. Członkowie tego rządu wiedzą to i nie powinni zapominać, że nie zostali wybrani. Dlatego nie będzie im łatwo uciszyć sceptycyzm wobec siebie" - dodał.

Zdaniem Brahimiego, "nikt nie może mieć nadziei, że wielka różnorodność Iraku jest w pełni reprezentowana, aby zadowolić wszystkie grupy etniczne, każdą grupę religijną i setki partii politycznych".

"W tym rządzie są reprezentanci ważnych partii politycznych i członkowie byłej Rady Zarządzającej, ponieważ usłyszeliśmy w czasie konsultacji, że aby rząd miał poparcie, powinny w nim być reprezentowane partie polityczne" - podkreślił.

"Jeśli mnie zapytacie, czy ten rząd będzie się podobał każdemu Irakijczykowi, moja odpowiedź będzie 'z pewnością nie', ale wierzę jednak, że wielu Irakijczyków znajdzie w tym rządzie ludzi sobie bardzo bliskich" - powiedział Brahimi.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)