Papież, kibice i egzorcyści
Huczną owację zgotowali papieżowi podczas audiencji generalnej kibice krakowskiej "Wisły", którzy przyjechali na czwartkowy mecz z rzymską drużyną Lazio. Na spotkanie z Janem Pawłem II przybyli też księża egzorcyści z całej Polski. Na zakończenie audiencji papież otrzymał fragment skały pochodzącej z nazwanej jego imieniem góry na Antarktydzie.
Nigdy w auli Pawła VI nie rozegrała się taka scena jak w środę. Liczni kibice krakowskiej drużyny skandowali jak na stadionie: "Wisła, Wisła" i machali szalikami, a następnie z taką samą energią skierowali do papieża okrzyk "Kochamy Ciebie".
Jan Paweł II natychmiast zareagował żartem na te niecodzienne pozdrowienia mówiąc: "Zawsze myślałem, że Wisła płynie przez Kraków do Gdańska i do Bałtyku. Dziś się okazało, że Wisła płynie do Rzymu!"
Wielkie zainteresowanie wzbudziła również obecność w auli księży egzorcystów z całej Polski, którzy przyjechali do Watykanu na szkolenie. W audiencji wzięła udział nienotowana od dawna liczba pielgrzymów - ponad 10 tysięcy.
Na zakończenie audiencji Jan Paweł II otrzymał fragment skały pochodzącej z nazwanej niedawno jego imieniem 1110-metrowej góry na Antarktydzie.
Szczyt otrzymał imię Jana Pawła II w styczniu, kiedy na Biegun Południowy dotarli dwaj włoscy księża.
Z pomysłem nazwania szczytu imieniem obecnego papieża, dla uczczenia 25-lecia pontyfikatu Jana Pawła II, wystąpił dyrektor administracyjny włoskiego biura pielgrzymkowego ks. Liberio Andreatta.
20 stycznia ks. Andreatta, przy temperaturze minus 30 stopni Celsjusza, odprawił pierwszą mszę św. na Biegunie Południowym.
W Wielkanoc 2001 roku pierwszą mszę św. celebrował on już na Biegunie Północnym. (aka)