Palestyńczyk zasztyletował przechodnia
Uzbrojony tylko w nóż młody
Palestyńczyk zasztyletował we wtorek rano w centrum Tel Awiwu
cywila oraz ranił dwie inne osoby, w tym funkcjonariusza ochrony.
Był to pierwszy zamach palestyński, mający miejsce w izraelskim mieście od ogłoszenia w końcu czerwca zawieszenia broni przez bojowników palestyńskich.
Do zamachu doszło na nadmorskiej promenadzie w Tel Awiwie. Napastnik zaatakował nożem strażnika, który chciał go przeszukać przed wejściem do klubu Tarabin na otwartym powietrzu. Następnie, uciekając, ugodził nożem dwie inne osoby. Śmiertelna ofiara to właśnie jeden z przechodniów.
Napastnik przebiegł 500 metrów wzdłuż promenady, gdy został postrzelony w nogi, obezwładniony i zabrany do szpitala. Policja nie chciała podać informacji na temat jego stanu zdrowia.
Wiadomo jedynie, że zamachowiec to 23-letni mieszkaniec Jerozolimy Wschodniej.
Żadna z organizacji palestyńskich nie przyznała się do ataku. Izraelskie radio podało jednak, że mężczyzna jest członkiem Brygad Męczenników al-Aksy - terrorystycznej organizacji związanej z al- Fatah Jasera Arafata. Część Brygad nie podpisała się pod deklaracją rozejmową, przyjętą 29 czerwca przez Hamas, Islamską Dżihad, al-Fatah oraz Ludowy Front Wyzwolenia Palestyny.