Palestyńczyk wysadził się w Kalkilii
Palestyński zamachowiec-
samobójca, jadący na rowerze, wysadził się rano na
izraelskim posterunku kontroli w rejonie Kalkilii na Zachodnim
Brzegu Jordanu. Zamachowiec zginął na miejscu. W wybuchu rannych
zostało dwu izraelskich żołnierzy. Stan jednego z nich określono
jako poważny.
14.09.2004 | aktual.: 14.09.2004 10:19
Do zamachu natychmiast przyznały się związane z Al-Fatah Jasera Arafata Brygady Męczenników Al-Aksy, zapowiadając jednocześnie kontynuację tego rodzaju "akcji zbrojnych, wymierzonych w izraelskie siły okupacyjne i osadników żydowskich". Wtorkowego zamachu dokonał - jak podano w komunikacie Brygad - 26-letni Palestyńczyk, mieszkaniec Kalkilii.
Brygady przyznały, że samobójczy zamach stanowił palestyński odwet za poniedziałkową akcję armii izraelskiej w rejonie Dżeninu na Zachodnim Brzegu Jordanu. W ataku rakietowym zginęło tam trzech działaczy palestyńskich, w tym wysokiej rangi dowódca wojskowy. Brygady Męczenników Al-Aksy natychmiast zapowiedziały "krwawy odwet w ciągu 24 godzin".
Celem izraelskiego poniedziałkowego ataku był Mahmud Abu Halifa, jeden z dowódców Brygad Męczenników Al-Aksy, grupy związanej z Al- Fatah Jasera Arafata. Abu Halifa zginął wraz z dwoma mężczyznami, prawdopodobnie także członkami Brygad. Według naocznego świadka, izraelski pocisk rakietowy doszczętnie zniszczył samochód, którym jechały trzy osoby. Zginęły na miejscu.
Według Palestyńczyków, Abu Halifa był zastępcą Zakarije Zubejdiego, lokalnego dowódcy Brygad Męczenników Al-Aksy, który od lat ukrywa się przed Izraelczykami.