ŚwiatPacjent nasz pan

Pacjent nasz pan

Szpitale w USA robią, co mogą, żeby przyciągnąć do siebie pacjenta. Mogą mu nawet pokroić mózg na żywca i pokazać to na żywo.

Pacjent nasz pan
Źródło zdjęć: © Jupiterimages

28.05.2009 | aktual.: 28.05.2009 09:43

Uniwersytecki Szpital Metodystów w Memphis zamieścił w Internecie nagranie z operacji wycięcia złośliwego guza mózgu. Pacjentka była przytomna w czasie zabiegu i mogła rozmawiać z lekarzami, którzy ją operowali. Publikację filmu poprzedziła intensywna kampania reklamowa w prasie i telewizji, gdzie do obejrzenia operacji zachęcała piękna modelka. Szpitalny dział marketingu pilnie monitoruje teraz zainteresowanie internautów – ponad dwa tysiące osób obejrzało cały film, a kolejne 21 tysięcy jego zapowiedź na portalu YouTube. W czasach gdy kondycja finansowa szpitali w Stanach Zjednoczonych się pogarsza, wiele placówek sięga po niekonwencjonalne metody promocji – właśnie takie jak transmitowanie operacji na żywo czy blogi zadowolonych pacjentów, a nawet czat z sali operacyjnej. Ponad 250 amerykańskich szpitali korzysta z portali YouTube, Facebook oraz Twitter. Przeciwnicy tego rodzaju promocji zastanawiają się, co się stanie, jeśli taka operacja się nie powiedzie. Będzie antyreklama?

Źródło artykułu:WP Wiadomości
usaszpitalkampania reklamowa
Zobacz także
Komentarze (0)