Oszukańcze szaty masła
Margaryna udaje masło, a olej stroi się w
piórka sera. Nie ma jednak przepisów, które by zabraniały
używania oszukańczych, a więc mylących opakowań - pisze "Gazeta
Poznańska".
To zjawisko jest nowe. Nie ma przepisów zabraniających używania takich oszukańczych opakowań - twierdzi Teresa Lewandowska, dyrektor Wojewódzkiej Państwowej Inspekcji Handlowej, której kontrolerzy najpierw przyjrzeli się "miksom", a teraz tłuszczom podszywającym się pod sery.
Inspektorzy PIH-u bardzo dokładnie obejrzeli sreberka 29 partii miksów w opakowaniach graficznych udających tradycyjnie maślane: - Stwierdziliśmy, że są łudząco podobne do masła "extra" i "śmietankowego", także mają szkopki z mlekiem, podobną kolorystykę, napisy - mówi Krystyna Piosik, rzecznik PIH w Poznaniu.
Kontrolerzy natrafili nawet na miksy w tej samej cenie (2,4 zł) co najtańsze prawdziwe masło. Producentom tłuszczowych mieszanek nie można jednak zakazać tych przebieranek. Przepisy im na to zezwalają pod warunkiem, że produkt nie będzie szkodliwy dla zdrowia, a producent umieści słowo "Miks": - Apelujemy więc o zabranie dobrych okularów i czytanie, co kupujemy! - ostrzegają PIH-owcy.
Jeszcze bardziej zadziwiające sztuczki wprowadzają wytwórcy seropodobnych produktów, które nazywają: gouden, gouden żółty, gouden alternatywny, gouden blok: - Wszystkie są bardzo podobne do serów twardych, ale sery przypominają tylko wizualnie - informuje K. Piosik po ostatniej kontroli. Znaleziono je w trzech dużych, popularnych marketach Poznania.
Tutaj wszystkie zostały zakwestionowane, bo nie mają właściwych oznaczeń, brakuje nazwy producenta i zawartości tłuszczu ogółem: - Układane były na półkach z serami, więc zażądaliśmy segregacji - wyjaśnia K. Piosik. (PAP)
