Ósma rocznica katastrofy w Dolomitach
Ósmą rocznicę katastrofy kolejki górskiej w
Dolomitach, zerwanej przez amerykański samolot wojskowy,
obchodzono we Włoszech. W wypadku zginęło dwadzieścia
osób, w tym dwoje Polaków.
05.02.2006 | aktual.: 05.02.2006 19:08
3 lutego 1998 roku amerykański samolot, który wystartował z bazy Aviano na północy Włoch, zerwał linę kolejki wiozącej turystów i narciarzy na szczyt Cermis w Dolomitach. Kolejka runęła w dół zabijając dwadzieścia osób; wśród nich była Polka z synem.
Główne uroczystości rocznicowe odbyły się w pobliskiej miejscowości Cavalese, gdzie w kościele odprawiono mszę za ofiary tragedii. Następnie uczestnicy uroczystości udali się na cmentarz, gdzie znajduje się tablica pamiątkowa z nazwiskami wszystkich, którzy zginęli.
Katastrofa w Dolomitach wywołała bardzo poważny kryzys w stosunkach między Włochami a Stanami Zjednoczonymi, który pogłębiło jeszcze ujawnienie przyczyn katastrofy. Okazało się bowiem, że jej powodem była brawura i brak wyobraźni amerykańskich pilotów; chcieli przelecieć pod liną kolejki, jak to mieli w zwyczaju podczas lotów ćwiczebnych.
To, że sprawcy tragicznego wypadku - Amerykanie - otrzymali przed sądem w USA łagodne wyroki, wywołało gwałtowne protesty wielu środowisk we Włoszech, zwłaszcza zaś wywodzących się z rządzącej wówczas lewicy. Komuniści domagali się nawet, aby Włochy wystąpiły z NATO. Żądano także likwidacji amerykańskich baz.