"Orędzie premiera to ściema i lukier"
Donald Tusk za wszelką cenę podsyca konflikty. Dobrze, że prezydent nie daje się prowokować. Niedobrze, że przez tyle tygodni nie została rozpoznana ta taktyka prowokacji ze strony Platformy - mówił w Kontrwywiadzie RMF FM Jacek Kurski. Według posła PiS-u, piątkowe orędzie premiera to tylko ściema i lukier. To Lech Kaczyński porusza prawdziwe problemy - dodał.
05.05.2008 | aktual.: 05.05.2008 13:11
RMF FM: Na razie premier obiecuje solidarność pokoleń, ciepłe posiłki, komputery, boiska dla dzieci. Myśli pan, że to piątkowe orędzie było kolejnym krokiem ku wzmacnianiu miłości?
Jacek Kurski: Myślę, że było kolejnym krokiem PR-u, wazeliny i lukru, który w oczywisty sposób ignoruje realne problemy Polaków. Dzisiaj traumatycznym problemem Polaków jest wielki, drastyczny wzrost kosztów utrzymania. Zamiast obiecywanego w kampanii wzrostu płac dla sfery budżetowej, dla lekarzy, dla pielęgniarek, nauczycieli, celników i policjantów mamy wzrost, ale niestety cen utrzymania, straszliwy wzrost cen żywności i w ogóle inflacji, cen kredytów hipotecznych, prądu, gazu, benzyny itd. Miało się żyć lepiej wszystkim, a tymczasem żyje się tylko niektórym a całej reszcie się tylko obiecuje.
- Nie wiem, czy lepiej, czy gorzej. Telewizja też potrafi bardzo ładnie produkować. Wszystko zależy od pomysłów scenarzystów i reżyserów. Tutaj pewnym nieporozumieniem - bo może skandalem to za dużo powiedziane – takim rysem charakterystycznym Platformy jest korzystanie z usług firmy prywatnej, w sytuacji kiedy jest telewizja publiczna, z usług której należało w oczywisty sposób korzystać.