Opera Dolnośląska... produktem turystycznym
Za jeden z najlepszych produktów
turystycznych w kraju uznano... Operę Dolnośląską we Wrocławiu.
Zaskoczona przyznaniem takiego certyfikatu była dyrektor opery Ewa
Michnik, która wyjaśniła, że "nie czujemy się produktem, ale tytuł
przyjmujemy". Certyfikat przyznała placówce Polska Organizacja
Turystyczna.
06.10.2003 16:30
O przyznaniu tytułu poinformował członek zarządu woj. dolnośląskiego i jednocześnie przewodniczący dolnośląskiego oddziału Polskiej Organizacji Turystycznej Leszek Ryk. Ryk nie widział nic niewłaściwego w przyznaniu placówce kulturalnej tytułu produktu. "Może określenie jest niefortunne, ale certyfikat jest w języku angielskim i tak to przetłumaczono" - wyjaśnił Ryk.
Ryk dodał, że operę wyróżniono przede wszystkim za dwie superprodukcje: "Giocondę" i "Aidę", które przyciągnęły ogromną liczbę widzów spoza regionu i granic Polski. Jego zdaniem Opera Dolnośląska jest najlepszą reklamą regionu.
Tuż po ogłoszeniu tej informacji przez Ryka na konferencji prasowej zapadło milczenie. Po chwili konsternacji licznie zgromadzeni dziennikarze, artyści opery oraz inni goście wybuchnęli śmiechem.
Zaskoczona była również dyrektor Opery Dolnośląskiej Ewa Michnik, która jednak podziękowała za wyróżnienie. "Nie czujemy się produktem, ale widocznie taka teraz moda nastała. Zatem trudno. Przyjmujemy certyfikat, chociaż osobiście wolę określenie wydarzenie. Co ważne, znaleźliśmy się na liście 21 produktów z całej Polski" - skomentowała dyrektorka jednego z najlepszych produktów turystycznych w kraju.