Oleksy wystartuje do Senatu
Były premier i były marszałek Sejmu Józef
Oleksy wystartuje w wyborach do Senatu. Powiedział
dziennikarzom, że to "wstępna decyzja". Jeszcze w środę Oleksy
mówił, że nie interesuje go Senat. Szef SLD Wojciech Olejniczak
jest zadowolony z decyzji Oleksego.
Wierzę, że Józef Oleksy stoczy zwycięski pojedynek z politykami prawicy - powiedział Olejniczak na konferencji prasowej. Wcześniej odbyło się posiedzenie zarządu krajowego partii z udziałem Oleksego. Lider Sojuszu zapowiedział też, że będzie "w różnych formach" wspierał jego kandydaturę. Potrafimy dziś pokazać, że jesteśmy razem, że razem jesteśmy silni - podkreślił.
Oleksy będzie rywalizował o mandat senatora w okręgu siedlecko-ostrołęckim. Z kolei na pierwszym miejscu listy kandydatów Sojuszu do Sejmu w tym okręgu ma być, zgodnie z propozycją Oleksego, posłanka Stanisława Prządka. Rada Krajowa SLD nie umieściła na listach do Sejmu m.in. Józefa Oleksego, Marka Dyducha, Jerzego Jaskierni, Leszka Millera; zaproponowano im start do Senatu.
Chcąc pomóc Mazowszu i być obecnym tam, gdzie mnie bardzo wielu ludzi lubi i szanuje, rozważyłem możliwość kandydowania do Senatu, po to, aby nie triumfowała tam prawica - argumentował Oleksy. Dodał, że będzie jeszcze rozmawiał z regionalnymi działaczami SLD na Mazowszu. Dla mnie kandydowanie nie jest żadną deską ratunku, ani metodą na życie, ani zawodem - podkreślił Oleksy.
Olejniczak przyznał, że gorąco namawiał Oleksego, aby przyjął propozycję Rady Krajowej i jego osobistą, aby kandydował do Senatu. Bardzo cenię pana marszałka i jego dotychczasową działalność - zaznaczył. Życzył również Oleksemu, aby w wyborach wygrał i pokazał, że jest osobą popularną, powszechnie szanowaną. Pan marszałek już jako senator będzie miał bardzo pozytywny wpływ na to, co będzie się działo w Polsce w najbliższych latach - ocenił szef SLD.
Olejniczak powiedział także, że chciał, aby do Senatu kandydowało jak najwięcej liderów SLD, którzy mogą liczyć na poparcie w tych trudnych wyborach, a także, aby listy do Sejmu były inne niż te z roku 2001. Oleksy pytany, czy wstąpi do nowopowstającej platformy programowej SLD odparł, że nie należy do osób pochopnie podejmujących decyzje. Myślę że przewodniczący też rozważy (przyłączenie się do tej platformy) - żartował Oleksy. Olejniczak również żartobliwie powiedział, że być może jest to dobre rozwiązanie. Dodał też, że chciałby, aby SLD był partią rozdyskutowaną, partią wielu nurtów.
W SLD ma powstać nowa platforma programowa. Według Marka Dyducha, skupieni będą wokół niej działacze Sojuszu niezadowoleni z postępowania nowego kierownictwa partii; swoje działanie platforma ma rozpocząć dopiero po jesiennych wyborach.
Dyduch powiedział, że w tej chwili powstawanie platformy jest "na etapie rozmów". Oprócz niego, w jej skład ma wejść również lider podkarpackiego Sojuszu Krzysztof Martens. Chęć przystąpienia do platformy programowej deklaruje już w tej chwili także kilkunastu innych polityków - powiedział Dyduch. Nie chciał jednak wymienić nazwisk.