Ofiary śmiertelne powodzi w Rumunii
Ofiary śmiertelne, ogromne straty
finansowe to skutki trwającej od dwóch dni w Rumunii powodzi -
poinformowała agencja prasowa Rompres. Powódź postawiła w
stan gotowości również Słowację.
W wyniku powodzi cztery osoby zginęły w północno- wschodniej części Rumunii, w okolicach miasta Bacau, 260 km na północ od stolicy kraju, Bukaresztu. Tysiące ludzi są pozbawione elektryczności. Wiele pozostaje bez dachu nad głową.
W miejscowościach Asau i Agas, w dotkniętym regionie, 60% domów zostało zalanych. Podobny los spotkał tysiąc hektarów obszarów rolnych, 240 kilometrów dróg i 200 mostów. Rząd szacuje straty na wiele milionów dolarów.
W większości departamentów obrona cywilna od wielu dni jest w stanie pogotowia, a premier Rumunii Adrian Nastase w czasie wizyty w Bacau obiecał pomoc finansową dla zalanych obszarów.
Obecnie do dotkniętych powodzią regionów dostarczane są zapasy wody pitnej, ubrania i materiały budowlane.
Na Słowacji występujące z brzegów rzeki zalały okoliczne obszary na wschodzie kraju w okolicach miasta Preszów, 400 kilometrów na północ od stolicy kraju, Bratysławy.
Dotychczas nie ma informacji o zabitych i rannych. 34 miejscowości zostały zalane. Pięć z nich nie ma prądu.
Zagrożony powodzią jest również obszar wokół miasta Koszyce na wschodzie kraju - poinformowała słowacka agencja prasowa TASR.