ŚwiatOdszkodowanie za strach przed HIV

Odszkodowanie za strach przed HIV

100 tysięcy koron (ok. 15 tys. złotych)
odszkodowania dostanie od ostrawskiego Szpitala Klinicznego
36-letnia sprzątaczka za strach, jaki przeżyła, kiedy w czasie
pracy ukłuła się igłą, którą wcześniej robiono zastrzyk pacjentowi
z wirusem HIV - zdecydował Sąd Wojewódzki w Ostrawie.

13.10.2004 | aktual.: 13.10.2004 13:17

Wyrok, zdaniem ekspertów, jest przełomowy w historii czeskiego sądownictwa w sporach pracodawców z pracownikami o odszkodowanie za naruszenie praw osobistych.

36-letniej kobiecie po wydarzeniu, do którego doszło, gdy sprzątała oddział zakaźny, niemal rozpadło się małżeństwo i rodzina, a ona sama musiała korzystać z pomocy psychologów i psychiatrów.

Igła, którą ukłuła się sprzątaczka, została wyrzucona z naruszeniem przepisów obowiązujących w oddziałach zakaźnych szpitali, a mianowicie do kosza na śmieci, a nie do specjalnego pojemnika przeznaczonego na tzw. odpady niebezpieczne.

Za radą lekarzy po zranieniu igłą, którą robiono zastrzyk pacjentowi z HIV, kobieta poddała się trwającej miesiąc intensywnej kuracji antybiotykowej. O tym, że nie grozi jej AIDS, dowiedziała się jednak dopiero trzy miesiące później. Jak zeznała, w tym czasie niemal całkowicie rozpadło się jej małżeństwo. Straciła również kontakt z dziećmi.

Kobieta w czasie, gdy czekała na wyniki badań, musiała korzystać z pomocy psychologów i psychiatrów oraz przyjmować silne środki antydepresyjne. Po kuracji antybiotykowej wystąpiło u niej także poważne schorzenie skóry twarzy, co sprawiło, że praktycznie przestała wychodzić z domu.

Sąd stanął na stanowisku, że za likwidację, ale także zabezpieczenie niebezpiecznych odpadów odpowiada pracodawca. Nie przyjął argumentacji dyrekcji szpitala, która twierdziła, że w przypadku pracowników oddziałów zakaźnych zakłada się, iż będą ostrożni.

Z wyroku się cieszę, ale moich problemów on nie rozwiąże - powiedziała sprzątaczka, która powiedziała, że przed wypadkiem miała normalne małżeństwo i rodzinę, a dzisiaj i z mężem, i z dziećmi jedynie żyje we wspólnym gospodarstwie domowym.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)