Odsiadka dla zwierzaka
Przebywają w schronisku na Paluchu nawet po
kilka lat. Nie mogą zostać adoptowane, nawet jeżeli są chętni.
Zwierzę należące do osoby przebywającej w więzieniu może opuścić
schronisko tylko z panem - informuje "Życie Warszawy".
14.06.2004 | aktual.: 14.06.2004 07:35
Kiedy właściciel psa lub kota trafia do aresztu, jego pupil staje się stworzeniem wyjętym spod prawa. Nie ma już domu, ale nie jest zwierzęciem bezdomnym. Chwilowo nie ma pana, ale dalej pozostaje jego własnością. Obecnie za kratkami Palucha na swych uwięzionych lub poddanych przymusowemu leczeniu pana czeka aktualnie 19 zwierzaków. Są wśród nich: doberman, dwa dalamatyńczyki, kilka kundelków i kotów oraz biały szczur hodowlany. Jego właściciela, poszukiwanego listem gończym przez szczecińską policję, złapali stołeczni policjanci. Dlatego szczur odsiaduje w Warszawie - pisze stołeczny dziennik.
Według "Życia Warszawy", rocznie na Paluchu przebywa około 30 zwierzaków, których właściciele zostali aresztowani lub przebywają na przymusowym leczeniu. (PAP)