Ocenią wyborcy
Ktoś to w końcu musiał powiedzieć: sejmowa
komisja lustracyjno-hakowa (d. orlenowska) psuje państwo, niszczy
jego system prawny, obyczaje, stosunki polityczne - pisze w
"Trybunie" jej redaktor naczelny Wiesław S. Dębski.
11.07.2005 | aktual.: 11.07.2005 06:28
Z większością zasiadających w niej posłów nie warto rozmawiać, przeciwnie - należy piętnować ich niecne zachowania, wskazywać prawdziwe intencje. Odważył się na to Włodzimierz Cimoszewicz, podejmując bardzo ryzykowną - jak na kandydata na prezydenta - decyzję - podkreśla Dębski w "Trybunie".
Jego rywale w wyścigu do prezydentury nie przegapili okazji i natychmiast rzucili się marszałkowi do gardła. Nie skorzystali z okazji, by ustawić się w szeregu walczących z patologiami komisyjnego życia. Ich sprawa. Ostateczną ocenę i tak wydadzą nie oni, lecz wyborcy (i, ewentualnie, niezawisły sąd) - konkluduje redaktor naczelny "Trybuny". (PAP)