PolskaO włos od katastrofy Airbusa

O włos od katastrofy Airbusa

Niewiele brakowało, aby huragan Emma, który siał spustoszenie w Zachodniej Europie i w Polsce, spowodował w niedzielę katastrofę lotniczą airbusa. Tylko refleks i doświadczenie pilota uchroniły kilkuset pasażerów lecących z Monachium do Hamburga przed tragedią.

O włos od katastrofy Airbusa
Źródło zdjęć: © PAP/EPA

03.03.2008 | aktual.: 03.03.2008 14:18

Samolot niemieckiej Lufthansy Airbus A-320 ze 131 pasażerami i 4 członkami załogi na pokładzie podchodził do lądowania, gdy nagle silny podmuch wiatru przechylił go tuż nad pasem do lądowania raz w jedną, raz w drugą stronę. Jeszcze chwila, a airbus roztrzaskałby się na pasie startowym.

Gdy lewe skrzydło dotknęło ziemi, pilot postanowił poderwać maszynę - powiedział rzecznik rzecznik niemieckich linii lotniczych Lufthansa Thomas Jachnow. Na szczęście, 39-letni pilot zachował zimną krew, kiedy huragan zmalał, bezpiecznie posadził maszynę na ziemi.

Huragan "Emma", który w ostatni weekend przeszedł przez kilka państw europejskich, osiągał prędkość 220 km/h i spowodował w Niemczech śmierć 14 osób. (mg)

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)