Nysa: przedwyborczy sparring
Na rynku w Nysie (Opolskie) przy zimnej, deszczowej pogodzie,
trwa kampania przed niedzielnymi prawyborami.
21.04.2001 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Prawybory są pewnym rytuałem demokracji. Życzę nam wszystkim, by demokracja coraz bardziej służyła naszemu krajowi - powiedział burmistrz Nysy, Janusz Sanocki, otwierając oficjalne prezentacje partii.
W prawyborach bierze udział 10 ugrupowań - KPEiR, Ruch Katolicko- Narodowy, PSL, AWS, SLD-UP, UPR, UW, Platforma Obywatelska, Samoobrona i Alternatywa.
Każde z ugrupowań ma 20 minut na prezentację programową by przekonać mieszkańców Nysy do oddania w niedzielę głosu na swoją listę.
Na popołudnie zaplanowane są debaty programowe, w których uczestniczyć będą przedstawiciele wszystkich partii biorących udział w prawyborach.
Sobotni przedwyborczy sparring zaczął się nietypowo. Ok. 1000 związkowców z nyskich zakładów pracy uczestniczyło w marszu protestacyjnym przeciwko bezrobociu. Protestujący nieśli transparent "Nysa umiera" a ich pochód otwierał samochód wiozący 3 trumny - symbol śmierci ich zakładów.
Przy wejściu na nyski rynek protestujący wręczyli przewodniczącemu SLD petycję. Wierzymy mocno, że pana partia pomoże nam w tej dramatycznej sytuacji - mówili związkowcy.
Przyjmuję tę petycję z całą powagą. Przyrzekam państwu, że spróbujemy, by polskie bezrobocie zmalało - mówił przyjmując petycję szef SLD Leszek Miller.
Po kilkunastu minutach manifestanci rozeszli się spokojnie.
Nie obyło się też bez niesnasek polityków. Platforma Obywatelska złożyła na ręce organizatorów prawyborów oficjalny protest. Jego przedmiotem jest scena, którą Unia Wolności ustawiła w rynku, i która zasłania transparent PO.
Obok sceny UW stoi druga, mniejsza wystawiona przez SLD. Zdaniem organizatorów, obie są nielegalne.
UW nie ma zgody na wystawienie własnej sceny, SLD z kolei ma pozwolenie na wystawienie zadaszonego telebimu, a nie na scenę, na której odbywają się prezentacje artystyczne - powiedział dyrektor nyskiego Domu Kultury Cezary Wojciechowski. (mp)