NSZZ "Solidarność" chce umowy społecznej
NSZZ "Solidarność" chce rozmawiać z rządem na temat nowej umowy społecznej - zadeklarował w "Sygnałach Dnia" w Programie Pierwszym Polskiego Radia przewodniczący związku Janusz Śniadek. Zdaniem Śniadka, należy zapobiec sytuacji, w której płace w sferze budżetowej coraz bardziej odbiegają od wynagrodzeń w sektorze prywatnym.
31.01.2008 | aktual.: 31.01.2008 09:12
Janusz Śniadek przypomniał, że warunkiem szybkiego rozwoju gospodarczego Irlandii było porozumienie między rządem, pracownikami i pracodawcami. Zdaniem szefa "Solidarności" jeśli Polska chce powtórzyć irlandzki sukces, powinna pójść tym przykładem. Alternatywą dla porozumienia jest lawina protestów poszczególnych grup zawodowych.
Przewodniczący "Solidarności" zastrzegł, że jego związek nie ma zamiaru podejmować pochopnych kroków. Nie wykluczył jednak, że jeśli rząd nie rozpocznie rozmów, związek przygotuje akcję protestacyjną w całym kraju.
Janusz Śniadek odrzucił zarzut, że postulaty "Solidarności" mają tło polityczne. Przypomniał, że w czerwcu ubiegłego roku jego związek sformułował zdecydowane postulaty wobec rządu Jarosława Kaczyńskiego. Wówczas udało się podpisać porozumienie z rządem, między innymi dotyczące podniesienia płacy minimalnej. Część związków zawodowych uznała to za akt polityczny.