PolskaNowy "Potter" już w księgarniach

Nowy "Potter" już w księgarniach


W sobotę o świcie w ok. 800 krajowych
księgarniach rozpoczęła się sprzedaż polskiego tłumaczenia
najnowszej książki Joanne Rowling "Harry Potter i Zakon Feniksa".

Nowy "Potter" już w księgarniach
Źródło zdjęć: © PAP

31.01.2004 | aktual.: 31.01.2004 13:43

Księgarnie były otwierane w 40-miutowym cyklu, tak jak wschodzi słońce w Polsce. Najwcześniej, bo już 8 minut po siódmej można było kupić Harrego Pottera w Rzeszowie, najpóźniej otwarto księgarnie w miastach na zachodzie kraju.

Fanów książki fascynuje magiczny świat, wspaniałe przygody i odwaga bohatera, dlatego z niecierpliwością oczekiwali premiery kolejnego tomu. Wśród oczekujących byli prawdziwi rekordziści, którzy wielokrotnie przeczytali poprzednie tomy. Niektórzy osiem, a nawet 10 razy.

W Warszawie sprzedaż rozpoczęła się o godz. 7.22, gdy w stolicy wschodziło słońce. Już około godz. 7 pod księgarnią EMPiK na Nowym Świecie stała spora kolejka, w której na premierę książki czekało około 80 osób.

Punktualnie o godz. 7.22 rozpoczęto sprzedaż. Dziś za "Harry'ego Pottera i Zakon Feniksa" płacono promocyjną cenę - 43 zł za okładkę miękką i 53 za twardą. Normalna cena widniejąca na książce to, odpowiednio, 49 i 59 zł.

Z okazji promocji polskiej edycji książki przygotowano wiele atrakcji. Do księgarni można było np. dojechać specjalnym tramwajem, w którym przed godz. 7 autografy rozdawał tłumacz książki Andrzej Polkowski. Spotkania z Polkowskim zaplanowały też księgarnie EMPiK i Traffic Club.

Najnowsza część przygód małego czarodzieja pojawiła się w Polsce ponad pół roku po premierze wersji angielskiej, w nakładzie 600 tys. egzemplarzy. "Harry Potter i Zakon Feniksa" waży 1,2 kilograma, ma aż 960 stron, ale miłośników Pottera to nie przeraża.

"Myślę, że przeczytam go w weekend" - powiedziała dziewczynka stojąca z ojcem w kolejce.

Premiera poprzedniej części "Harry'ego Pottera i czary ognia" odbyła się też w niecodziennych okolicznościach - o północy. (mp)

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)