PolskaNowe życie Donalda Tuska

Nowe życie Donalda Tuska

Ten weekend to ostatnie dni pełnej
prywatności rodziny Tusków. Niebawem oficerowie BOR będą chronić
także żonę i córkę premiera. Całodobowo. A to oznacza radykalną
zmianę codziennych nawyków i przyzwyczajeń. Życie Tuska i jego
najbliższych zacznie układać tzw. kalendarz szefa rządu - zauważa
"Dziennik".

Nowe życie Donalda Tuska
Źródło zdjęć: © PAP

10.11.2007 | aktual.: 10.11.2007 02:52

Sprawy rodzinne w Gdańsku zamierzam uporządkować w poniedziałek - powiedział podczas pierwszej konferencji prasowej desygnowany na premiera Donald Tusk. Co to oznacza?

Jak dowiaduje się "Dziennik" od osób blisko związanych z przyszłym szefem rządu, żona Małgorzata i córka Kasia pozostaną w Trójmieście i na razie nie przeprowadzą się do stolicy.

Współpracownik Tuska ujawnił, że procedury ochrony premiera zostaną zweryfikowane i te uznane za zbędne z pewnością znikną. Czego Tusk jako premier nie będzie mógł robić? Choćby osobiście prowadzić samochodu, co do tej pory było dla niego przyjemnością - odnotowuje gazeta.

Najprawdopodobniej Tusk zamieni dom w Sopocie na rządową willę przy ul. Parkowej w Warszawie - obecnie cały czas mieszka w hotelu poselskim. Miller jest zdania, że Tusk powinien zamieszkać na Parkowej. Odpadnie mu przemieszczanie się z domu do pracy w godzinach szczytu, co jest uciążliwe, odpadają też codzienne kłopoty, jak cieknący kran czy strzyżenie trawników, herbatę i kawę ma się na stole. To oszczędza czas, którego jest bardzo mało przy pełnieniu funkcji szefa rządu i partii - przyznaje były premier Leszek Miller.

Pracę zaczyna się o ósmej rano, a kończy przeważnie około północy. Jak wygląda życie rodzinne? Rodzinę Tuskowi zastąpią funkcjonariusze BOR, a także Paweł Graś, odpowiedzialny za ochronę, Sławomir Nowak i Tomasz Arabski, którzy będą z kolei organizować pracę Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Premier to jedna z najbardziej pracochłonnych funkcji i najbardziej ryzykowna, bo premierzy w Polsce bardzo szybko tracą popularność - mówi Miller.

Leszek Miller ma radę dla młodszego kolegi: niech rozgląda się za Brutusem, i mogę powiedzieć, kiedy powinien to zrobić? Gdy po raz pierwszy w sondażach zanotuje spadek. Niech popatrzy na twarze przyjaciół i zapamięta, kto ma złe spojrzenie, to są ci, którzy ostrzą sztylet - czytamy w "Dzienniku". (PAP)

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)