Nowe żądania porywaczy Bułgarów
Porywacze, którzy zabili jednego zakładnika
bułgarskiego i grożą egzekucją drugiego, zmienili warunki jego
uwolnienia - poinformowały media bułgarskie, powołując się
na stronę internetową telewizji Al-Dżazira.
Nowe żądania dotyczą uwolnienia wszystkich kobiet-więźniarek w Iraku. Według niektórych islamskich stron internetowych, porywacze żądają także wycofania kontyngentu bułgarskiego z Iraku. Poinformowało o tym bułgarskie radio publiczne.
Kontyngent bułgarski w Iraku liczy 470 osób. Batalion jest rozlokowany w Karbali, w południowo-środkowej strefie pod polskim dowództwem. Bułgarskie ministerstwo obrony poinformowało, że właśnie zakończyła się wymiana drugiej zmiany. We wtorek w nocy do Bułgarii wrócili ostatni żołnierze drugiej zmiany.
Po otrzymaniu wiadomości o porwaniu obywateli bułgarskich w Iraku, minister spraw zagranicznych Sołomon Pasi oświadczył, że Bułgaria nie zamierza zmieniać swojej polityki w Iraku i poddawać się szantażowi ugrupowań terrorystycznych.
W późniejszych wypowiedziach Pasi akcentował, że kontyngent bułgarski jest w Iraku nie dla udziału w działaniach zbrojnych, ale żeby pomóc Irakijczykom w stabilizacji i powojennej odbudowie kraju.
W Sofii poinformowano, że rzeczniczka Białego Domu podziękowała władzom bułgarskim za ich stanowisko i ostro potępiła egzekucję zakładnika.
O porwaniu Bułgarów poinformowała w miniony czwartek telewizja Al-Dżazira. Nadała ona ultimatum bojowników islamskich, którzy zagrozili, że w zabiją Bułgarów, jeśli wojska amerykańskie nie uwolnią wszystkich przetrzymywanych więźniów irackich. Według Al-Dżaziry, porywaczami są członkowie organizacji At-Tauhid wal-Dżihad, na której czele stoi Jordańczyk Abu Musab al- Zarkawi.