Nowa seria ataków w Strefie Gazy
Izraelskie wojsko
rano przeprowadziło nową serię ataków na cele w Strefie Gazy.
Czołgi ponownie zajęły też ruiny opuszczonego przed rokiem dawnego
izraelskiego osiedla Dugit w północnej części Strefy, skąd
palestyńscy bojownicy mieli prowadzić ostrzał Izraela.
Co najmniej czterech Palestyńczyków zostało rannych, w tym jeden ciężko, w ataku izraelskiego lotnictwa na miasto Gaza. Według źródeł palestyńskich, ofiary to bojownicy związanych z Al-Fatah Brygad Męczenników Al-Aksy. Lotnictwo atakowało też obrzeża palestyńskiego miasta Beit Hanun. Celem innego nalotu był most na północy Strefy. Na południu palestyńskiego terytorium zbombardowany został obóz szkoleniowy Hamasu.
Nowa seria ataków stanowiła odpowiedź na palestyński ostrzał rakietowy, przeprowadzony przez bojowników Hamasu. Jedna z palestyńskich rakiet spadła na ulicę izraelskiego miasta Sderot, raniąc jedną osobę. Druga zniszczyła dom na pograniczu; z powodu szoku hospitalizowano trzy osoby.
Izrael wycofał w sobotę swoje oddziały ze znacznej części północnego rejonu Strefy Gazy po operacji, której celem było stworzenie strefy buforowej uniemożliwiającej palestyńskim bojówkom ostrzeliwanie terytorium izraelskiego.
W toku obecnej izraelskiej ofensywy, trwającej od końca czerwca, zginęło już około 50 Palestyńczyków i jeden izraelski żołnierz. Operacja armii została rozpoczęta po pojmaniu 25 czerwca przez bojowników palestyńskich izraelskiego żołnierza, 19-letniego kaprala Gilada Szalita i rozszerzona po trafieniu palestyńskiej rakiety w miasto Aszkelon w Izraelu w ubiegły wtorek.
Izrael odrzucił w sobotę apel premiera Autonomii Ismaila Hanije o wstrzymanie działań wojskowych w Strefie Gazy, argumentując że wstępnym warunkiem jakiegokolwiek porozumienia musi być uwolnienie przetrzymywanego przez Palestyńczyków żołnierza izraelskiego oraz wstrzymanie ataków rakietowych na terytorium Izraela.