Notoryczny pijak za kółkiem
Sąd w Dąbrowie Górniczej zdecydował o tymczasowym aresztowaniu 52-letniego mieszkańca tego miasta, po raz drugi przyłapanego na jeździe po pijanemu. Mężczyzna nic sobie nie robił z wcześniejszego wyroku sądu, zakazującego mu prowadzenia samochodu.
30.07.2005 | aktual.: 30.07.2005 11:08
To - według danych policji - jeden z nielicznych przypadków umieszczenia pijanego kierowcy w areszcie. Mężczyzna spędzi tam trzy miesiące.
Jak widać kierowca nie przejmował się ani wydanym przez sąd zakazem prowadzenia pojazdów, ani podaniem wyroku do publicznej wiadomości. Teraz przekonał się, że nie można lekceważyć prawa - powiedział Adam Jachimczak z zespołu prasowego śląskiej policji.
Kilka dni temu policyjny patrol zatrzymał kierującego skodą mężczyznę do kontroli drogowej. Z trudem wyszedł z samochodu. Badanie krwi dało wynik 2,3 promila alkoholu. Na dodatek kierowca nie miał prawa jazdy, które odebrano mu w lutym tego roku, także za jazdę po pijanemu. Badanie trzeźwości wykazało wówczas prawie 2 promile alkoholu.
Gdy kilka miesięcy temu zapadał wyrok w jego sprawie, sąd zdecydował o ujawnieniu personaliów kierowcy. Potem sprawę opisała prasa. W swoich wypowiedziach mężczyzna okazywał lekceważenie dla wyroku sądu i dawał do zrozumienia, że nic sobie z niego nie robi.
Policjanci mają nadzieję, że aresztowanie nieodpowiedzialnego kierowcy da do myślenia innym, którzy po pijanemu siadają za kierownicą. A nie był to pierwszy w woj. śląskim przypadek zatrzymania osoby, notorycznie prowadzącej samochód po pijanemu.
Niechlubnego rekordzistę policjanci zatrzymali przed wakacjami w Siemianowicach Śląskich. W ostatnich dwóch tygodniach czerwca kierujący fordem escortem 40-latek został trzykrotnie przyłapany na jeździe po pijanemu, a od października 2003, kiedy za prowadzenie w stanie nietrzeźwym odebrano mu prawo jazdy, policjanci ośmiokrotnie uniemożliwiali mu dalszą jazdę.
W czerwcu, gdy zatrzymano go po raz ostatni, mając ponad 2 promile alkoholu w organizmie, mężczyzna zasnął w samochodzie na parkingu przed domem. Źle zabezpieczone auto stoczyło się, uderzając w inny pojazd, w którym siedziało dziecko. Na szczęście nikomu nic się nie stało. W końcu czerwca również ten kierowca został aresztowany.
Jachimczak przypomniał, że w ostatnich miesiącach śląska policja szczególnie intensywnie eliminuje z ruchu nietrzeźwych kierowców. W pierwszym półroczu ujęto ich ponad 57% więcej niż rok wcześniej, w sumie prawie 10 tys. osób. Tylko minionej doby na Śląsku policjanci uniemożliwili dalszą jazdę 44 pijanym kierowcom.