Nocna niepewność na Krymie
Noc na Krymie była pełna niepewności. Żołnierze ukraińscy czuwający w swych zablokowanych bazach spodziewali się rosyjskiego szturmu na jednostki. W okolicach obiektów wojskowych oprócz żołnierzy rosyjskich pojawia się coraz więcej kozaków w mundurach kozactwa dońskiego i kubańskiego.
07.03.2014 06:49
Do wczesnego ranka nie było jednak doniesień o przeprowadzeniu szturmu na którąś z otoczonych jednostek. Natomiast rosyjscy kozacy opanowali przeprawę promową w Kerczu. Łączy ona półwysep krymski z krajem krasnodarskim w Rosji. Kozacy przybyli promem z rosyjskiego Portu Kawkaz do Portu Krym kilkoma autobusami. Na promie znajdowało się również wyposażenie regularnej armii rosyjskiej.
Przed kilkoma dniami przeprawa była już pod kontrolą wojsk rosyjskich. Teraz - w celu pokazania zewnętrznym obserwatorium, iż siły Federacji Rosyjskiej nie biorą czynnego udziału w operacji na Krymie w wielu miejscach zastępują ich kozacy. Także oni otaczają od wczoraj gmach parlamentu w samym Symferopolu. Na początku lutego przywódcy kozaccy z rosyjskiego Kubania deklarowali, iż mogą wysłać na Krym do piętnastu tysięcy ochotników w celu obrony uciskanej - ich zdaniem -ludności rosyjskiej.