NIK: granda w grantach
Najwyższa Izba Kontroli negatywnie oceniła finansowanie badań naukowych w formie projektów badawczych, czyli tzw. granty. Kontrola objęła m.in. 16 szkół wyższych, 9 instytutów badawczo-rozwojowych oraz Komitet Badań Naukowych.
Wiceprezes Izby Zbigniew Wesołowski powiedział, że wprowadzając system grantów wzorowano się na krajach zachodnich i Stanach Zjednoczonych. Niestety - według Wesołowskiego - system ten nie został właściwie przeniesiony na nasz grunt, bo cały czas popełniamy mnóstwo błędów.
Granty to jeden ze sposobów finansowania nauki z budżetu. W założeniach pieniądze te miały być przeznaczone na nowatorskie badania i dla naukowców, którzy nie skończyli 30. roku życia. Tymczasem okazuje się, że wśród naukowców, którym przyznano granty, wcale nie przeważają młodzi ludzie. Tematy także nie zawsze są nowatorskie.
NIK krytykuje również zwyczaj niezwracania przeznaczonych śródków w przypadku niezłożenia raportu końcowego po badaniach. Krytycznie ocenia także brak wprowadzenia w Komitecie Badań Naukowych systemu informatycznego, nad którym prace trwają od 9 lat.
Wesołowski podkreślił, że system ten jest bardzo potrzebny, ponieważ rocznie w KBN rozpatruje się kilkadziesiąt tysięcy wniosków o granty. (jask)