Nieznalska znana...



Zewsząd słychać głosy o nadmiernym obciążeniu sądów sprawami małego kalibru, wręcz bzdurami. Tymczasem gdański sąd przez wiele posiedzeń zajmował się rozpatrywaniem zarzutów postawionych (dzięki niezwykłej czujności i aktywności posła Roberta Strąka) Dorocie Nieznalskiej.

Nieznalska znana...

Okazuje się jednak, że sam wyrok to za mało, aby oduczyć plastyczkę nieobyczajnych wybryków. Wobec tego zabrania się jej wykonywania zawodu, bo czymże innym jest zakazywanie i blokowanie wystaw? Na pierwszy ogień poszła twierdza posła Strąka, czyli Słupsk. Teraz, jak słychać, to samo dzieje się w Ostrowie Wielkopolskim. Ciekawe, w ilu jeszcze miastach polskich zwyciężać będzie zatrważający brak tolerancji dla sztuki wychodzącej poza umowne normy przyzwoitości?

Myślę, że sztuka dlatego jest sztuką, że nie daje się zamknąć w ściśle nakreślonych ramach. Artysta musi mieć prawo do swobodnej realizacji swoich wizji. O ich wartości zaś na pewno nie powinien decydować sąd. Jeżeli chodzi o męskie genitalia, to pełno ich w dziełach chociażby Michała Anioła (Wypędzenie z raju) czy Caravaggia (Święty Jan Chrzciciel.) Mam też wątpliwości co do pełnomocnictw posła Roberta Strąka do reprezentowania katolików. Gdyby zawiadomienie o przestępstwie złożył prymas lub biskup, byłbym w stanie to zrozumieć. A co do krzyża - to jest on także symbolem cierpienia. Nie tylko dla katolików, o czym warto pamiętać.

Co do samej Nieznalskiej, to nigdy wcześniej o niej nie słyszałem. Pewnie tak samo, jak i większość społeczeństwa. Jej przeciwnicy - chcąc nie chcąc - zrobili jej ogromną reklamę. Można nawet stwierdzić, abstrahując od rzeczywistej wartości jej instalacji artystycznych, iż wykreowano ją na gwiazdę sztuki.

Obrońcy moralności, czystości i wszelkich innych cnót: najpierw spójrzcie wokół siebie, zapalcie światło w swoich sypialniach. Rzucanie kamieniem w bliźniego jest przecież dopuszczalne dopiero wtedy, gdy samemu jest się bez winy.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)