Nieścisły krok do dialogu
Zwierzchnik katolików w Rosji arcybiskup Tadeusz Kondrusiewicz powiedział w sobotę, że przedstawiony w piątek przez patriarchat moskiewski dokument z przykładami rzekomej ekspansji katolickiej na ten kraj zawiera wiele nieścisłości i przekłamań.
Dodał, że mimo to jest zadowolony z wydania tego dokumentu, gdyż - jak to ujął - jest to krok do dialogu.
Arcybiskup oświadczył, że list moskiewskiego patriarchatu jest bardzo tendencyjny. Według niego, dokument przytacza wiele przykładów działań katolików na terenie Rosji, ale mijają się one z prawdą. Tadeusz Kondrusiewicz zwrócił uwagę, że na liście zakonów oskarżanych o prozelitzyzm są wszystkie zgromadzenia, które mają w nazwie słowo "misyjne". Dodał, że są na niej nawet siostry pracujące w jego własnej kancelarii. Arcybiskup powiedział również, że dokument rosyjskiego patriarchatu oskarża Misjonarki Świętej Rodziny o nawracanie rosyjskich dzieci o katolicyzm.
One zorganizowały sierociniec, ale prawosławne dzieci prowadzają do cerkwi i przygotowują je do chrztu prawosławnego - mówił arcybiskup Kondrusiewicz.
Mimo oskarżeń, sformułowanych w dokumencie, zwierzchnik katolików w Rosji jest zadowolony, że otrzymał list z patriarchatu. Uważa on, że jest to obecnie jedyna forma dialogu pomiędzy prawosławiem a katolicyzmem w Rosji. Jego zdaniem, będzie to podstawa do rozmów z cerkwią, do których - jak liczy - dojdzie niebawem.(ck)