Niedzielna odsiadka
"Europejska komisja kontroluje polskie więzienia. Przepełnione zakłady nie spełniają norm powierzchni przewidzianych na jednego skazańca i aresztanta. Aby poprawić sytuację, musimy wybudować 30 nowych więzień! Albo wprowadzić np. weekendową odsiadkę za najlżejsze przestępstwa" - pisze "Życie Warszawy".
"Sześcioosobowa grupa ekspertów z Europejskiego Komitetu Zapobiegania Torturom i Nieludzkiemu lub Poniżającemu Traktowaniu lub Karaniu (CPT) nie zostawia na nas suchej nitki. Nie przestrzegamy europejskiej normy powierzchni na jednego więźnia. W krajach zachodnich dochodzi ona do 10 mkw. na jednego więźnia" - podaje dziennik. "U nas jest trzy razy mniejsza" - mówią pracownicy służby więziennej. "Spełnienie wymagań CPT to konieczność znalezienia 23 tys. nowych miejsc. Oznaczałoby to wybudowanie 30 nowych zakładów karnych i aresztów. Żaden rząd nie wyłoży pieniędzy na taki cel" - informuje "Życie Warszawy".
"Odwiedziliśmy m.in. zakład karny w Przemyślu. Ze zgrozą zobaczyłam, że są tam cele 21-osobowe. W takich warunkach nie ma mowy o resocjalizacji" - opowiada Katarzyna Piekarska, przewodnicząca sejmowej komisji sprawiedliwości. "Nasze kryminały mogą pomieścić 68 tys. ludzi. Za kratami przebywa już ponad 83 tys. osób, a 30 tys. czeka w kolejce do odbycia kary. Aby znaleźć miejsca dla nowych więźniów, dyrekcje zakładów likwidują świetlice, a do cel dostawiają dodatkowe prycze" - pisze gazeta.
"Tłok to nie jedyny problem więziennictwa. Tragiczny jest stan samych zakładów karnych. 60 proc. kryminałów wybudowano przed I wojną światową. Eksploatowane są jeszcze obiekty, które zbudowano w XVIII, XVII, a nawet XIV i XIII wieku. Jest jednak nadzieja. Piekarska proponuje, by skazani za przestępstwa nieumyślne, drobną przestępczość odbywali karę na przykład w weekendy" - czytamy w "Życiu Warszawy". (PAP)