Nie wszystko na sprzedaż
Mimo że upłynęły okrągłe dwa miesiące od
wyznaczonego terminu, rząd nie przedstawił społeczeństwu pełnego
sprawozdania z realizacji zadań zawartych w "Strategii
Antykorupcyjnej" - pisze w "Gazecie Prawnej" Andrzej Jankowski.
05.03.2004 | aktual.: 05.03.2004 08:18
W sytuacji gdy w kraju afera goni aferę, kiedy korupcja spędza sen z powiek uczciwym i dobrze prosperującym przedsiębiorcom, taka nonszalancja musi budzić zdecydowany sprzeciw. Wszystko wskazuje na to, ze przyjęty we wrześniu 2002 r. przez rząd program zwalczania korupcji nie wykroczył poza dobrze wszystkim znane slogany i ogólniki - podkreśla komentator dziennika.
Jego zdaniem, by skutecznie dobrać się do korupcji nie wystarczy już tylko przypominać, że "przeciwdziałanie korupcji jest obowiązkiem wszystkich organów państwowych i samorządowych". O korupcji nie można z całą pewnością rozmawiać przy pomocy półśrodków i ogólników, gdyż taki język może tylko rozzuchwalić złoczyńców. Nie można też pozorować walki z korupcją, tworząc pod szyldem antykorupcyjnej strategii przepisy, na widok których ludzie żonglujący kopertówkami mogą tylko zacierać ręce.(PAP)