"Newsweek": Tata w sutannie
Prowadzą podwójne życie: rano odprawiają mszę, później jadą odwiedzić swoje rodziny. I nikt się temu specjalnie nie dziwi. Tak to już po prostu jest - mówią księża i naukowy badający, jak żyją polscy duchowni. Sprawą zajął się tygodnik "Newsweek".
30.07.2012 | aktual.: 30.07.2012 10:53
Z badań wynika, że w związki z kobietami angażuje się prawie 60 proc. duchownych. - Niektórzy żyją z nimi niemal otwarcie, mają dzieci. Parafianie o tym wiedzą - mówi prof. Józef Baniak, socjolog religii z poznańskiego Uniwersytetu im. Adama Mickiewicz. Kilka lat temu naukowiec szacował, że ok. 10-15 proc. księży, którzy są w związkach z kobietami, ma też z nimi dzieci. Teraz zaznacza, że szacunki trzeba traktować jako zaniżone, bo młoda generacja księży to "zupełnie nowe pokolenie". - Oni wcale nie zamierzają rezygnować z erotyki, seksu i kontaktów z kobietami - tłumaczy.
Ostatnio w mediach głośno było o sprawie śmierć noworodka w jednej z poznańskich parafii. Ojcem dziecka był ksiądz, który nie zdecydował się zadzwonić po pogotowie. Matka dziecka Agnieszka D. ojca swojego dziecka poznała na rekolekcjach. Podczas przesłuchań ksiądz nie ukrywał, że nie chciał dziecka. - Miała skurcze i bóle. Przygotowałem jej posłanie. Zostawiłem ją i poszedłem do drugiego pokoju. Włączyłem muzykę, potem usnąłem. Obudziło mnie jej jęczenie. Poszedłem do niej. Krwawiła. Prosiła o picie i koc. W pewnym momencie pojawiła się główka dziecka. Mówiła, że może bym wezwał pogotowie. Nie zareagowałem. Wyciągnąłem dziecko. Jego serce nie biło, nie żyło. Ochrzciłem je, namaściłem i wezwałem pogotowie - opowiadał.
Lekarze zawiadomili policję, ta prokuraturę. Po zbadaniu sprawy prokuratorzy umorzyli dochodzenie. Po publikacji w mediach akta trafiły jednak do apelacji i śledztwo zostanie wznowione. Jeśli prokuratura tym razem dopatrzy się znamion przestępstwa, za nieudzielenie pomocy rodzącej kobiecie księdzu będzie grozić do trzech lat więzienia
"Newsweek" opisuje sprawę księdza A., który nie wyparł się ojcostwa i został wyrzucony z Kościoła. A. jako ksiądz wpadał do ładnej blondynki, który mieszkała w starym domu koło kościoła. Sąsiedzi podpatrywali zza firanki, ale nikt go otwarcie nie piętnował. Nawet wtedy, gdy blondynce rósł brzuch. Ze związku wynikło dwóch synów, jeden ma teraz 10 lat, drugi trzy.
Mimo, że związki duchownych z kobietami są tak powszechne, wciąż stanowią temat tabu. Prof. Baniak zauważa, że biskupi doskonale wiedzą, że księża mają partnerki i dzieci, ale na nic z tym nie robią. Zazwyczaj przenoszą ich do innej parafii. - Gdy proboszczowi urodzi się dziecko, płaci na nie alimenty. Ale za kapłana płaci Kościół. Każdy zakon i każda diecezja ma fundusz alimentacyjny przeznaczony na taki cel - mówi prof. Baniak.