Nasz sukces
Marek Belka w Brukseli (PAP)
Przywódcy wszystkich krajów Unii Europejskiej wezwali Ukrainę do stworzenia warunków do wolnych i uczciwych wyborów. To przede wszystkim sukces i zasługa Polski, która zabiegała o taki apel. Starania naszych dyplomatów nie poszły na marne.
06.11.2004 | aktual.: 06.11.2004 10:24
Pod dokumentem w tej sprawie podpisali wczoraj wszyscy przywódcy 25 krajów UE. Tak jak proponowała Polska, Unia poprosiła też władze w Kijowie, by kandydaci na prezydenta Ukrainy mieli przed drugą turą wyborów „równy dostęp do państwowych mediów”.
„Takim zapisom początkowo bardzo przeciwna była Holandia, która przewodniczy teraz Unii. Polskę popierali Szwedzi i Duńczycy oraz kilka innych krajów” – mówił w Brukseli premier Marek Belka. Wczoraj przywódcy UE uznali też Ukrainę za „kluczowego sąsiada i partnera”. Co więcej – w dokumencie końcowym Rada Europejska wyraziła żal, że pierwsza tura wyborów prezydenckich „nie spełniła międzynarodowych standardów demokratycznych wyborów”. To bardzo mocne słowa w języku dyplomacji. Druga tura wyborów na Ukrainie 21 listopada