PolskaNarkomani na szosie

Narkomani na szosie

Co roku na polskie drogi wyjeżdża aż 200
tysięcy odurzonych osób. Policja bagatelizuje problem, nie
prowadzi nawet statystyk na temat tego, ile ofiar zabijają na
drogach kierowcy na haju - alarmuje "Dziennik".

09.05.2006 | aktual.: 09.05.2006 07:19

Kierowcy ciężarówek wybierają amfetaminę, aby zwalczyć senność i nie zjeżdżać na parkingi. Młodzi kierowcy sięgają po marihuanę, którą traktują jako rozrywkowy dopalacz, bo chcą być królami szos.

Skalę problemu ujawniły pierwsze w Polsce badania przeprowadzone przez Mariusza Jędrzejkę i Wiesława Bożejewicza z Wyższej Szkoły Humanistycznej w Pułtusku. Według nich dopalaczy używają najczęściej młodzi kierowcy samochodów osobowych - co piąty badany brał je co najmniej raz w ostatnim tygodniu.

Na drugim miejscu są jeżdżący po Polsce przedstawiciele handlowi, na trzecim kierowcy ciężarówek. Młodzi sięgają po marihuanę dla rozrywki.

Z badań wynika, że im dłużej kierowcy pracują, mają niższe zarobki i gorsze świadczenia socjalne, tym częściej dopalają się narkotykami.

Miejsca, gdzie policjanci mają narkotesty, to wysepki na mapie drogowej- twierdzi na łamach "Dziennika" rzecznik Instytutu Transportu Drogowego Jerzy Pomianowski. (PAP)

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)