Nałęcz zdenerwował Millera
Premier Leszek Miller ocenił,
że wypowiedź wiceszefa Unii Pracy Tomasza Nałęcza, dotycząca
formowania nowego rządu, jest szkodliwa dla Polski.
"Jest coraz więcej suflerów, którzy podpowiadają co trzeba zrobić, a tego nie robią. Jeżeli ktoś uważa, że rząd należy zmienić, niech to po prostu uczyni, bo najgorsze są tego typu deklaracje, albowiem odstraszają one inwestorów, powodują zamieszanie na rynkach finansowych i po prostu szkodzą Polsce" - powiedział Miller podczas konferencji prasowej w Tarnowie.
Podczas niedzielnego posiedzenia Rady Krajowej UP Nałęcz zaproponował spotkanie z kierownictwem SLD w sprawie omówienia zmian w rządzie.