PolskaNałęcz: prezydent sie spóźnił

Nałęcz: prezydent sie spóźnił

Aleksander Kwaśniewski
powinien przekazać prokuraturze notatkę, którą dostał od Lwa
Rywina już w styczniu, zaraz po wszczęciu przez prokuraturę śledztwa - uważa przewodniczący sejmowej komisji śledczej,
Tomasz Nałęcz (UP).

30.03.2003 13:02

"Oczywiście, że prezydent powinien przekazać tą notatkę prokuraturze w styczniu" - powiedział w niedzielę w Radiu Zet Nałęcz. "Rozumiem, że prezydent tę sprawę publicznie wyjaśni, bo to jest rzeczywiście bardzo ważne pytanie, na które do tej pory nie ma odpowiedzi" - dodał Nałęcz. Jego zdaniem, "niewątpliwie są czynniki, które świadczą, że należy się poważnie zastanowić nad wezwaniem prezydenta przed komisję śledczą, ale to jest bardzo poważna sprawa dla państwa".

Prezydencki minister, Dariusz Szymczycha, odnosząc się do sprawy notatki powiedział, że "ta kartka w jego przekonaniu niczego do sprawy właściwie nie wnosi i nie jest żadną informacją, która szokowałaby opinię publiczną".

Zdaniem Jana Rokity (PO) są istotne powody, dla których należy to rozważyć, ale podkreślił on jednocześnie, że wezwanie głowy państwa przed komisję śledczą jest wydarzeniem bezprecedensowym.

Według Wiesława Walendziaka (PiS), "niepokojące jest to, że do niedawna nikt o tej sprawie nic nie wiedział i w ogóle dowiadywał się z gazet. A teraz się okazuje, że bardzo wiele ważnych osób wszystko wiedziało, prowadziło rozmowy, nakłaniało się do tego, żeby pójść do prokuratury".

Józef Oleksy (SLD) powiedział, że nie jest zwolennikiem przesłuchiwania prezydenta. Zaznaczył jednak, że "ta komisja musi być wiarygodna, a jeśli musi być wiarygodna, to musi bardzo wnikliwie rozważyć wszystkie argumenty, kiedy się przed czymś powstrzymuje, a co opinia może uznawać za ważne dla sprawy. Tylko z tego punktu widzenia mogę rozważać ewentualne zaproszenie pana prezydenta na rozmowę" - dodał.

Prezydent Aleksander Kwaśniewski został w środę przesłuchany jako świadek przez Prokuraturę Apelacyjną w śledztwie, jakie prowadzi ona przeciwko Lwu Rywinowi, podejrzanemu o płatną protekcję. Wiadomo, że prokuratura starała się o doprowadzenie do tego przesłuchania po ujawnieniu wiadomości o prywatnym liście, jaki pod koniec lipca 2002 r. (już po konfrontacji z Adamem Michnikiem u premiera Leszka Millera) Lew Rywin skierował do Aleksandra Kwaśniewskiego w związku ze swoją wizytą w Agorze.(ck)

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)