Najpierw matura, potem napad
Słupska policja zatrzymała w czwartek czterech mężczyzn i dziewczynę podejrzanych o dokonanie brutalnego napadu na małżeństwo w Dębnicy Kaszubskiej (Pomorze). Biciem i groźbami wymusili pieniądze i ukradli telefony komórkowe. Poszkodowani nie odnieśli poważniejszych obrażeń.
Jednym z zatrzymanych jest tegoroczny maturzysta.
08.05.2003 | aktual.: 08.05.2003 17:49
Do napadu na dom małżeństwa doszło w miniony poniedziałek. "Napastnicy byli zamaskowani w kominiarki i uzbrojeni w siekierę, metalowe rurki oraz sztaby. Taśmą skrępowali domownikom ręce i nogi. Wraz z nimi w mieszkaniu przebywała młoda Niemka, którą również obezwładnili. Andrzej T. kilkakrotnie otrzymał od jednego ze sprawców ciosy w głowę. Napastnicy grozili małżeństwu, że użyją przyniesionych narzędzi, jeżeli nie wydadzą im pieniędzy. Zagrozili także, że obetną ich rocznemu dziecku nóżkę" - poinformowała PAP w czwartek rzeczniczka słupskiej policji Emilia Adamiec.
We wtorek policjanci ustalili, że napadu dokonali mieszkańcy gminy Dębnica Kaszubska, którzy znali pokrzywdzonych.
"Zatrzymani, to 28-letni Tadeusz T. i jego o rok starszy brat Stanisław. Kolejny zatrzymany, 22-letni Mariusz P. okazał się tegorocznym maturzystą. W asyście policji umożliwiliśmy mu zdawanie egzaminu. Po wyjściu ze szkoły trafił do policyjnego aresztu. Udział w napadzie brał jeszcze 23-letni Krzysztof Sz. i jego 16-letnia siostra, która stała na czatach" - dodała rzeczniczka.
Pokrzywdzona Agnieszka T. jest nauczycielką w gminnej szkole. Jak poinformowała policja, okazało się, że uczyła dwie osoby z grona zatrzymanych. Decyzję o ewentualnym aresztowaniu sprawców sąd podejmie w piątek.
"16-latka została przewieziona do Policyjnej Izby Dziecka w Słupsku. Czwórka pozostałych zatrzymanych przebywa w policyjnym areszcie" - dodała Adamiec. (mag)