Najlepsi pod topór
Kolejną ofiarą czystek kadrowych w spółkach Skarbu Państwa ma być prezes zarządu Polskich Sieci Elektroenergetycznych Stanisław
Dobrzański - dowiedziała się nieoficjalnie "Trybuna".
12.06.2006 | aktual.: 12.06.2006 09:57
W ostatnim numerze magazynu "Forbes" zaprezentowano najlepszych szefów spółek państwowych, a wśród nich Stanisława Dobrzańskiego - pisze dziennik. Nominacje zgłaszali przedstawiciele renomowanych firm doradztwa personalnego i strategicznego. Redakcja podkreśliła, że jest to elita polskiego biznesu.
Wydaje się to absurdalne, ale właśnie wymienieni przez "Forbesa" spece od zarządzania będą po kolei tracić pracę - podkreśla gazeta.
Minister Skarbu Państwa w rządzie Leszka Millera Wiesław Kaczmarek, powiedział, że nie był do kandydatury Dobrzańskiego przekonany. Wkrótce jednak okazało się, że desygnowany przez Polskie Stronnictwo Ludowe były minister obrony narodowej świetnie sobie radzi jako szef PSE. Już w ciągu roku wyciągnął tę firmę z głębokiego dołka.
Dobrzański otrzymał PSE po rządzie AWS w katastrofalnym stanie. Ten największy dystrybutor energii w Polsce, a więc firma jak najbardziej strategiczna, wykazał w roku 2001 ponad 500 mln zł strat. Ale już w następnym, pod rządami nowego kierownictwa, miał na koncie zysk netto ponad 10 mln zł. Krzywa wzrostu pięła się odtąd ostro w górę. W 2004 r. PSE zarobiły na czysto ponad 400 mln zł, a w roku ubiegłym prawie 550 mln zł - czytamy w "Trybunie". (PAP)
Więcej: Trybuna - Najlepsi pod topór