SpołeczeństwoNa wakacje? W kamasze!

Na wakacje? W kamasze!

Tego nikt się nie spodziewał. Studenci,
którzy ciągle kombinowali, jak uniknąć wojska, teraz zapisują się
do armii i to na wakacje. Wojsko dało im możliwość: albo sześć
tygodni szkolenia w wakacje, albo pół roku służby po ukończeniu
studiów - pisze "Fakt".

28.06.2004 | aktual.: 28.06.2004 07:16

Lepiej spędzić w koszarach 6 tygodni, niż później męczyć się tam pół roku - tłumaczy swoją decyzje Maciek Regulski student Politechniki Warszawskiej. Ale mundurowi z wyjątkowo poważnymi minami zapewniają, że 6-tygodniowe szkolenie nie będzie wakacyjna przygodą. Studenci zostaną zakwaterowani w jednostkach, dostaną umundurowanie, przejdą szkolenie ogniowe, zajęcia taktyczne no i oczywiście musztrę. Zrobimy z nich prawdziwych mężczyzn - mówi płk Adam Stasiński z Ministerstwa Obrony - pisze dziennik.

Wakacyjne szkolenia zorganizowano po raz pierwszy. Z nieoficjalnych informacji wynika, że liczba chętnych przekroczyła liczbę miejsc. ALe wojsko nie chce o tym mówić. Liczba studentów ma związek z potrzebami rezerw osobowych sił zbrojnych RP, a jest to informacja niejawna - odpowiada po wojskowemu płk Stasiński - czytamy na łamach "Faktu". (PAP)

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)