Morze wyrzuciło 150 ciał?
Straż przybrzeżna Tunezji zdementowała odaną wcześniej przez agendę ONZ informację o znalezieniu na tunezyjskim wybrzeżu ciał 150 osób, które usiłowały łodziami przedostać się z Libii do Europy.
O znalezieniu zwłok nielegalnych imigrantów poinformował Urząd Wysokiego Komisarza Narodów Zjednoczonych ds. Uchodźców (UNHCR). Według rzecznika UNHCR Adriana Edwardsa "był to w tym roku jeden z najgorszych i najbardziej tragicznych wypadków na Morzu Śródziemnym".
- W chwili obecnej mamy tylko dwa ciała zmarłych wczoraj - powiedzieli agencji AFP szefowie straży przybrzeżnej w tunezyjskim mieście Safakis, gdzie prowadzono operację ratowniczą. Dodali, że zawieszono poszukiwania z powodu złej pogody.
Również Czerwony Krzyż w Safakis informował wcześniej Międzynarodową Organizację ds. Migracji (IOM) w Genewie, że znaleziono 120-150 ciał imigrantów z ponad 200 zaginionych w katastrofie morskiej.
- Tunezyjski Czerwony Krzyż informował w czwartek, że w morzu nadal znajdują się ciała ludzi i że operacja trwa - podał w piątek IOM w informacji dla prasy, dodając, że według tego samego źródła "150 osób, głównie z Afryki subsaharyjskiej, zginęło, a ich ciała przewieziono do szpitala w Safakis".
Po ponownym skontaktowaniu się przez AFP z lekarzem Czerwonego Krzyża, już po dementi władz, był on mniej stanowczy i przyznał, że nie widział w kostnicy tych zwłok.
W czwartek u wybrzeży tunezyjskich zaginęło od 200 do 270 imigrantów uciekających z Libii, a blisko 600 uratowano, kiedy usiłowali dopłynąć do Włoch. W nocy ratownicy stracili nadzieję, że znajdą jeszcze żywych wśród zaginionych ludzi.
