Mord na śniadanie
W sobotę rano dwóch młodych ludzi wracało z imprezy. Jeden z nich do domu nie dotrze już nigdy. Przed godz. 7 na chłopaków napadła banda chuliganów. Siedemnastolatek został zabity. Do zbrodni doszło w Krakowie, w rejonie ul. Dobrego Pasterza.
21.06.2004 | aktual.: 21.06.2004 10:48
- Jeden z bitych wyrwał się. Uciekł i wezwał pomoc - odtwarza przebieg wypadków podkom. Sylwia Bober-Jasnoch z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji.
Ratownicy pogotowia, którzy na miejscu zjawili się przed policją, byli bezsilni. Lekarz stwierdził zgon.
Z wstępnych ustaleń wynika, że napastnikami byli młodzi mężczyźni. Banda zaatakowała w odludnej okolicy - wśród traw i krzaków, jakie rosną w rejonie Parku Wodnego i Multikina.
Policja nie zna jeszcze motywu, jaki kierował zabójcami chłopaka. Charakter obrażeń, które doprowadziły do śmierci, funkcjonariusze poznają po przeprowadzeniu sekcji zwłok. Z wstępnych ustaleń wynika, że nastolatek nie zginął od noża. Wykluczono też użycie broni palnej.
Policjanci proszą o pomoc osoby, które w nocy z piątku na sobotę były świadkami chuligańskich napaści w rejonie Czerwonego Prądnika, osiedli Oświecenia i Piastów. Funkcjonariusze ustalili bowiem, że mogło mieć miejsce kilka ataków. Informacje o nich być może przyczynią się do ujęcia zabójców siedemnastolatka. Policyjna infolinia 0-800-300-997 gwarantuje pełną dyskrecję.
ŁUG