„Monter” w Warszawie
Ceremonia na Okęciu (PAP)
Prochy wojskowego dowódcy Powstania Warszawskiego, generała Antoniego Chruściela, po 44 latach wróciły do kraju. Pojutrze legendarny „Monter” pochowany zostanie na warszawskich Powązkach.
28.07.2004 | aktual.: 28.07.2004 15:40
Prochy generała przyleciały ze Stanów Zjednoczonych. Kombatanci witali na Okęciu Chruściela, by – jak mówili – po 44 latach towarzyszyć mu w ostatniej drodze.
Urna z prochami została wyniesiona z samolotu przez dwie córki „Montera” Wandę i Jadwigę. Później żołnierze kompanii honorowej złożyli je w katedrze polowej Wojska Polskiego. Zostaną tam do piątku, kiedy odbędzie się pogrzeb generała.
Chruściel używał pseudonimu „Monter” podczas Powstania Warszawskiego. Ci, którzy go pamiętają, podkreślają, że był świetnym, doświadczonym dowódcą – nigdy nie posyłał żołnierzy w niepotrzebny bój.
Antoni Chruściel zmarł 30 listopada 1960 r. w Waszyngtonie.